Związki zawodowe bsh
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Związki zawodowe bsh Strona Główna
->
HydePark
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Związki Zawodowe B/S/H
----------------
HydePark
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
uriel
Wysłany: Czw 13:44, 15 Lut 2007
Temat postu:
JA jestem na TAK dopisuje sie do tego ,co jesty do stracenia praca za 1500 pln dla niemca
.
prawnik
Wysłany: Pią 0:32, 24 Lis 2006
Temat postu:
dobra, ja chciałbym się usprawiedliwić z „bredni” które pisałem (Waszym zdaniem, bo ja uważam inaczej)
ale powiedzcie czy zz nie są dobrym kolektorem do rozmów. Zwykły szarak nie pójdzie do pryncypała, z dobrymi radami, bo z góry zakłada, że zostanie zignorowany - takie sa realia i nie oszukujmy się
Pisze „któryś”, że Polacy tylko narzekają, ale to jest proste wytłumaczenie na to zjawisko – w europie mamy najdłuższy czas pracy w ciągu jakiegoś ustalonego okresu, jedne z najniższych zarobków, rodzina przybija sobie piątki w przedpokoju, bo się mijają w nim…
chyba nasze rozczarowanie, płacą jest uzasadnione?
dlaczego w Niemczech zarabiają kilka tysięcy Euro, a my kilkaset złotych, za tą samą pracę? (mówię o podstawie) nikt nie oczekuje zaraz kokosów, ale za taka pracę powinno być minimum 1700 dla liniowego wyjadacza – to i tak nie tak dużo jest
wiadomo że firma się tłumaczy, iż zarobki nie są złe w porównaniu do innych firm – zgadza się, ale też nie zmienia to faktu, że jesteśmy rąbani na każdym kroku przez ten ustrój, który jeszcze podżegamy
mówicie pięknie o socjalnych dodatkach, ale zwracacie uwagi na to że i tak wiele ludzi gówno z tego ma, nie przysługują one niektórym.
a premii jak nie ma tak nie będzie, rozumie, że cos za coś, ale ja za błędy Wasze (bo zamawiacie tani badziew) tracić nie zamierzam, gdy nie dość, że wszystkich bubli i tak nie da się wyłapać to jeszcze ktoś z zupełnie innej zmiany i OBSZARU go nie zauważy, bo oświetlenie też zostawia wiele do życzenia – co robi kontrola, chyba tylko leży skoro tyle błędów wjeżdża na audit ?
chyba warto zmienić system premiowania, pomimo, że nie planujecie tego, to gwarantuje wam iż pomogło by to w uniknięcia błędów, choćby przez obszar który popełnił go mniej
teraz posłużę się przykładem:
zakładamy że zmiana X popełni dużo błędów a zmiana Y nie co przy założeniu Waszym Y jest również pozbawione premii, ale kalkulacja pracowników ze zmiany poszkodowanej Y mysli sobie przy zrytym urządzeniu – „eee….e może być i tak nie ma premii” – ale mogli by się starać do końca, bo może by dostali, a ta zmiana z dużą ilością bubli nie – czy nie warto pomyślec nad tym?
przecież w tedy zmina Y starała by się do końca i pewnie jakość utrzymała by się w normie (a przepraszam, by nie spadła ponad kreskę „CELU”?
usatysfakcjonowany
Wysłany: Wto 12:22, 21 Lis 2006
Temat postu:
aby rozmawiać nie potrzeba ani zz ani też żadnego prawa do tego konieczne są usta i chęci, dobre chęci
mystery
Wysłany: Wto 11:44, 21 Lis 2006
Temat postu:
hmm ja sie wtrace do tej rozmowy włąsnie zwiazki zawodowe daja pracownikowi prawo do rozmów z kierownictwem i dyrekcja na zasadzie partnerstwa 2 rózwnych stron a bez zz niema mozliwosci dogadania sie z dyrekcja bo oni maja swój plan i niewazno co by sie nie dizało i tak ma byc zrealizowany a szary pracopwnik moze tylko ponazekac na fajce... a i tak musi zrobic swoje
rozsadny
Wysłany: Pon 13:15, 20 Lis 2006
Temat postu: Zgoda buduje...
BRAWO USATYSFAKCJONOWANY
nasz administrator czyli zwiazkowiec solidarnosci chce promowac idee zwiazkowa, ktora w gospodarce wolnorynkowej przestała juz istniec.
Zgadzam sie z Toba, ze forma dialogu i rozmowy z pracodawca moze przyniesc duzo wiecej dobrego niz zwiazki!
W naszym zyciu, dalej prawdziwa jest sentencja: ZGODA BUDUJE...
mozna dopowiedzie, że ZWIAZEK RUJNUJE!!!
Nasze społeczensto nastawione jest na walke, a tak wlasnie dziala zwiazek zawodowy....stara sie blokowac naturalny rozwoj firm, pod mzonka idei walki o lepsze warunki. W rezultacie nic nie wnosi tylko prowadzi do klutni i bojow.
W BSH jest cala masa ludzi, ktora chce pracowac spokojnie i w dobrej atmosferze!!!
Zachecam tych niezadowolonych, ze zmienili prace na lepsza np. w Lodzi, Polsce czy moze zagranica!
Dlaczego tak jest, ze my Polacy nie szanujemy tego co mamy, tylko zadamy??
Dlaczego tak jest, ze jesli nam sie cos nie podba, to nie szukamy okazji do porozmawiania na ten temat?
Dlaczego tak jest, ze zle sie wypowiadamy na teamt tych (patrz BSH), którzy dają nam możliwosc spokojnego zycia?
Podpisuje się usatysfakcjonowany pod tym co napisales 100%
Moze tak byśmy sprobowali inaczej..POROZMAWIAJMY!!! Przestańmy Walczyć.
usatysfakcjonowany
Wysłany: Nie 12:46, 19 Lis 2006
Temat postu:
powinieneś zauważyć iż wypowiedź dotycząca przerw, palarni czy stołowki nie miała charakteru pozbawienia przywilejów a już napewno nie kaprysów dyrektora, a wręcz wykazanie ile jest dodatkowych "gadżetów" które nie musza mieć miejsca i jeżeli przez tyle czasu nie zostało to zabrane to należy docenić fakt posiadania tego czego być nie musi w firmie. Absurdem zatem jest argumentowanie że zz utrzyma takie przywileje i wtym celu jest koniczny. Bzdura.
A co do poprzednich dyrektorów i obecnych to trzeba pamietać że każdy z nich wnosił do firmy coś innego, nie zawsze złego, nie zawsze bardzo dobrego. Każdy, i 1wszy i2gi i 3ci dyrektor. Warunki pracy były zawsze takie same, zamówienia się zwiekszyły i poszerzyły sie rynki odbiorców. W dellu na początku też będzie inaczej.
PODAJ KONKRETNIE CO BYŁO LEPSZE W WARUNKACH PRACY ZA PIERWSZEGO DYREKTORA, CO TAKIEGO
Nikt nie jest różowy, jego również to dotyczyło. Niektóre przywileje powstały za czasów pierwszego dyrektora i jakoś żaden "kapryśny kierownik" ich do tej pory nie zniósł
Co do redukcji fabryk, to dopóki fabryki córki są OTWIERANE w innych krajach to oczywiście że daje to bogactwo temu krajowi. Jest to proces dzisiejszej gospodarki praktykowany przez wile firm na świecie. Jeżeli jednak zz zamykają fabrykę to napewno nie dało to zamożnych obywateli tylko podwyzke bezrobocia, ktoś kto obserwuje ewolucje tego Państwa to widzi, że brak elastyczności ma swoje odbicie w portfelach. Krętaczy czy jak to określiłeś Panów z wyżzych sfer nigdzie nie jest brak i czy będą zz czy ich nie bedzie to nagle świata nie zmienisz.
A gadanie że zyjemy od 5go do 5go jest bzdurą, panie w marketach co miesiąc ze swoja szalenie wielką pensją to dopiro mają wyzwanie.
Dla wielu pracowników bonusy nie sa postrezgane jako składnik wynagrodzenia, który obciąża pracodawcę tak samo jak wynagrodzenie pieniężna. No cóż jest to zapewne efekt przeszłości gdzie wiele się należało bez względu na to jak pracowali.
TRZEBA PAMIĘTAĆ, ŻE WSPÓŁPRACA ZZ Z KIEROWNICTWEM MOGŁABY TYLKO DAC ROZWÓJ ZARÓWNO PRACOWNIKÓW JAK I FIRMY. Powyższa wypowiedź niestety idzie w innym kierunku. Bronisz się tak często przed tym że zz nie są kupą narwańców, no niestety w naszym kraju z naszym charaktrkiem tak własnie jest i trzeba się do tego przyznać tacy jesteśmy bysmy tylko zakładli zz i narzekali
A MOŻE TAK ZACZĄĆ OD INNEJ STRONY?
administrator
Wysłany: Sob 21:31, 18 Lis 2006
Temat postu: Po co nam związki zawodowe.
Załóżmy, że pracujemy w firmie w której wszystko jest wnajlepszym porządku i pracodawca jak ten anioł daje nam nawet więcej niż nakazują przepisy, czy wtedy związek nie jest potrzebny?
Owszem jest potrzebny chociażby po to by nie stracić raz uzyskanych przywilejów.
Wypowiedź ,że możemy zostać pozbawieni przerw,palarni,stołówki itp. utwierdza jeszcze bardziej w przekonaniu, że związek jest potrzebny. Wypowiedź ta świadczy o tym, że to co mamy do tej pory zależy tylko od kaprysu kierownictwa i potwierdza się to w praktyce.Pan dyr.jednym podpisem może nas pozbawić premii, wolnej soboty,itp.
A związek podpisuje z kierownictwem układ zbiorowy w którym zawarte są warunki pracy i płacy oraz regulamin zakładowy i od tego momentu każda zmiana wymaga zgody obu stron.
Spytajcie starszych pracowników jakie były warunki pracy w tej firmie za czasów dyr. Wrońskiego. Z każdym nowym dyr. sytuacja pracowników się pogarsza.A co jeśli najgorszy nie jest obecny dyrektor a będzie następny.
Bez podpisanego układu zbiorowego może zrobić co tylko zechce,przepisy da się łatwo zinterpretować na korzyść koncernu. Kto zresztą wszechwładnemu ośmieli się zwrócić uwagę.
Pytanie co Niemcom dały z.z. jak im fabrykę zamykają albo redukują jest śmieszne a odpowiedź prosta: dały Niemcom bogate państwo i zamożnych obywateli.
Związki zawodowe to nie jest kupa narwańców,którzy chcą strajkować i brać pieniądze za darmo. Dla nas zwykłych pracowników istnienie tej / i innych / fabryk jest ważniejsze niż dla p.Dyrektora i szefów z Warszawy bo my tu zarabiamy na przeżycie od 5 do 5-go a panowie z wyższych sfer dadzą sobie doskonale radę, bez tej fabryki. I związek zdaje sobie z tego sprawę.
Praca bez z.z. przypomina mieszkanie w lokalu bez umowy,bo po co umowa jak właściciel taki sympatyczny i cieszymy się,że mamy gdzie mieszkać a co jaśli właścicielowi zamarzy się podwójny czynsz?
Chyba jakaś umowa by się przydała, dla nas taką umową jest układ zbiorowy.
Składka na z.z. wynosi obecnie 0,82% wynagrodzenia.Będziemy ją zbierać na zasadzie zlecenia stałego z konta a nie przez listę płac. Przy okazji p.Dyr. nie musi znać listy członków,jest w tym względzie rozstrzygnięcie sądu najwyższego, które mówi,że komisja zakładowe jest zobowiązana przedstawić dyrekcji raz na kwartał raport o ilości członków bez imiennej listy.
Zastanówcie się czy te 10-15zł składki nie jest warto poświęcić na poprawę i stabilizację warunków pracy i czy te pieniądze zapewnią komuś ciepłą posadkę.
Pozdrawiamy Komisja Międzyzakładowa NSZZ "Solidarność"
P.S.
W czasie ostatniego pobytu w zarządzie regionu spojrzałem na stojące tam samochody. Zapewniam Was,że lepsze bryki stoją na naszym parkingu zakładowym.
visitor
Wysłany: Sob 17:56, 18 Lis 2006
Temat postu:
Do waszej wiadomości
Jest prikaz w PA zeby zwalniać (lub nie przedłużać umów) podejżanym
GOŚCIÓWA
Wysłany: Sob 1:41, 18 Lis 2006
Temat postu:
także piszcie dowoli DELL stoi otworem !!!!!!!!!!!
GOŚĆ
Wysłany: Sob 1:40, 18 Lis 2006
Temat postu:
SORRY HAID IP
gość
Wysłany: Sob 1:39, 18 Lis 2006
Temat postu:
spoko ziom istnieje coś takiego jak HAI IP .
Gość
Wysłany: Nie 20:37, 12 Lis 2006
Temat postu:
Uważajcie - ze swoich żródeł wiem że szefostwo już wie o tym forum i szukają "nadających" a informatyków mają niezłych - nie piszczie z domu tylko z kafejek
woodoo
Wysłany: Sob 14:39, 11 Lis 2006
Temat postu:
panowie, zakladajcie sobie swoje firmy, potem zatrodniajcie ludzi, a jak firma sie rozkreci to pozwolcie zalozyc im zwiazki. Zycze powodzenia
azariash
Wysłany: Pią 19:31, 10 Lis 2006
Temat postu:
Jestem byłym pracownikiem i jedno wam powiem
uważajcie - mi nie przedłużyli umowy bo miałem odwagę pytać o to co sie nam należy.... a PIP mają w kieszeni szczegolnie jeden kierownik zmianowy ma tam extra znajomosci...i uwazajcie na to z kim rozmawiacie bo sa tacy co podpierdalaja was codziennie
prawnik
Wysłany: Wto 12:26, 07 Lis 2006
Temat postu:
Jestem jak najbardziej za związkami!
Teraz się pomieszało z ta pracą właśnie z przyczyny ich braku
TAK, TAK, TAK
uruchomcie dział na forum, narzekanie na firmę, oraz wyrażania aprobaty w stosunku do niej
bo kasowanie wyrazu niewolnika jest bezsensu, nikt sobie na marnę stukać w klawiaturę nie zamierza!
wiadomo że inwigilacja tego sajtu jest, ze strony przełożonych i warto aby takie tematy jednak zostawały w odpowiednich działach... żeby mogli sobie przeczytać co nam się podoba, lub nie
Mat
Wysłany: Nie 22:31, 05 Lis 2006
Temat postu: Wyzysk
Jaki wyzysk o czym ty mówisz człowieku myślisz że w innej firmie będziesz dostawał zadarmo wynagrodzenie, trzeba cos z siebie dać niestety.
Jeżeli tak uważasz podaj mi przykład jakieś firmy znaczącej która ma extra warunki pracy.
A propo związkowcy wysoko postawieni z "solidarności jeżdzą całkiem niezłymi furami za składki na rzecz związku tak zwanego. To juz mineło dawno zwiąki były dobre ale w latach 70 i 80. Teraz niestety trzeba pracować żeby do czegoś dojsc w życiu. I nie 8 godzin ale i więcej jakoś w krajach europy pracują po 10 i 12 godzin i nie płaczą.Oczywistą żeczą jest że w krajach europy róznie zarabiają i dorze i źle ale my nie mamy na to wpływu nasze Państwo tak doprowadziło sie samo do takiego stanu niestety. Jeżeli ktos nie umie pracować to wszędzie mu sie będzie niepodobało czy będzie piekarzem czy monterem to zawsze będzie narzekał. A jeżeli są układy to powiem ci że wszędzie one są no niestety takie są realia.
administrator
Wysłany: Nie 21:40, 05 Lis 2006
Temat postu: Zwolennicy związku.
Tu prosimy o wpisywanie się tych, którzy nie boją się walczyć z wyzyskiem.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin